Czarny jest kolorem kojarzonym dość negatywnie – to kolor żałoby, a także ogólnego smutku, a nawet depresji. Często zapominamy, że jest to przede wszystkim kolor siły i sukcesu. W domach stosujemy go głównie w pokojach gościnnych i kuchniach. Jednak czy aranżacje pokoi dziecięcych mogą brać go pod uwagę?
Przede wszystkim trudno oczekiwać od kilkuletniej dziewczynki akceptacji tego koloru. Większość z nich postawi pewnie na meble i ściany w kolorze różu. Ale niejeden chłopiec będzie nim zachwycony.
To mit, że chłopcy przepadają jedynie za błękitami i intensywnym kolorem niebieskim. To przekonanie jest raczej efektem naleciałości społecznych, w których te kolory przypisuje się właśnie chłopcom. Zatem nie bójmy się koloru czarnego, planując aranżacje pokoju nawet kilkuletniej pociechy. Pamiętać należy jednak o umiarze. Na pewno czarne meble czy ściany będą zbyt dużym akcentem. Takie aranżacje powinny raczej przewidywać białe, kontrastowe meble i ściany białe lub ewentualnie w delikatnym odcieniu szarości.
Jeśli nie meble, to co? To może być mnóstwo czarnych elementów np. biało czarne nakrycie łóżka i pościeli, pojedyncze meble takie, jak krzesło, czy pufa – schowek w takim właśnie kolorze. A na podłodze ciekawym akcentem będzie dywan w geometryczne wzory biało czarne.
Takie aranżacje to dobra okazja do zastosowania czarnej farby tablicowej. Można jej użyć na kawałku ściany, drzwiach, czy pomalować meble – oczywiście jeden ich fragment, jak np. drzwi szafy. Wszyscy będą zadowoleni – synek zyska wolność malowania na ścianie, a rodzice spokojną głowę, że pozostałe elementy pozostaną nietknięte przez artystyczne zapędy pociechy.
Nie zapominajmy jednak, że jest to pokój dziecka. Biało-czarne aranżacje wymagają przełamania innych kolorem. Może to być czerwień w dodatkach, chociaż lepszym rozwiązaniem będzie kolor żółty, albo w intensywnym, słonecznym odcieniu, albo – dla młodszych dzieci – w miodowej, spokojniejszej tonacji.
I tak oto tworzymy wyjątkowy pokój, który z pewnością wyróżni się na tle pokoi kolegów.